Pan Jerzy Szumski, urodzony w 1932 roku, był synem Bogumiła Szumskiego, najmłodszego brata Marii Dąbrowskiej. Z zawodu był inżynierem, a także doktorem ekonomii. W latach 1940 – 1942 oraz 1945 – 1949 mieszkał pod opieką Marii Dąbrowskiej w jej mieszkaniu przy ul. Polnej w Warszawie. W Dziennikach oraz w twórczości literackiej Marii Dąbrowskiej znajduje się wiele wzmianek o Jerzym Szumskim, zwłaszcza z okresu, kiedy z nią mieszkał.
Był ukochanym bratankiem Marii Dąbrowskiej. W Dziennikach poświęciła mu wiele miejsca, od jego wczesnego dzieciństwa. Z dumą zapisywała jego sukcesy; zakończone celująco studia na Politechnice Warszawskiej, a w 1960 wyjazd na trzyletni kontrakt do Kalkuty i pracę jako kierownika działu w Konsulacie Handlowym MHZ.
Pana Jerzego Szumskiego poznałam w lutym 2001 r., niedługo po tym, kiedy zostałam powołana na stanowisko kierownika Muzeum Marii Dąbrowskiej. Zorganizowałam wtedy pierwszy wieczór – spotkanie z panem Józefem Henem i rozmowę o jego książce „Błazen – wielki mąż. Opowieść o Tadeuszu Boyu-Żeleńskim”. Pan Jerzy Szumski, z życzliwym uśmiechem na ustach, siedział w pierwszym rzędzie między dwiema paniami – Zofią Kucówną i Barbarą Musiałową, poprzednią kierowniczką Muzeum Marii Dąbrowskiej.
Osoba Jerzego Szumskiego pojawiała się również w twórczości Marii Dąbrowskiej; w opowiadaniu „Tu zaszła zmiana”, opublikowanym w tomie „Gwiazda zaranna” oraz w humoresce „Dzień pisarza”.
Po śmierci Marii Dąbrowskiej pan Jerzy Szumski stał się wiernym kustoszem jej pamięci, oddanym idei zachowania jej dziedzictwa literackiego. Będące jego własnością przedmioty i pamiątki po pisarce stały się podstawą utworzonego w 1984 r. Muzeum Marii Dąbrowskiej, oddziału Muzeum Literatury. Był konsultantem powstającej tam ekspozycji, ponieważ nikt, tak jak on nie pamiętał, jak wyglądało to mieszkania za życia jego sławnej cioci. Z niezwykłym zaangażowaniem wspierał pełne wydanie Dzienników Dąbrowskiej, stając się ich strażnikiem i jednym z ostatnich ogniw łączących nas bezpośrednio z osobą pisarki.
Ostatni raz widziałam pana Jerzego Szumskiego 22 maja 2024 r. na uroczystościach czterdziestolecia Muzeum Marii Dąbrowskiej. Bardzo mi zależało, żeby przyszedł, a on, chociaż już poruszał się z trudem, spełnił moje życzenie. Z zainteresowaniem obejrzał spektakl „Tu zaszła zmiana”, gdzie jednym z bohaterów był on sam, trzynastoletni Jurek, bratanek pisarki – narratorki.
Odejście pana Jerzego Szumskiego zamknęło pewną epokę. Pożegnaliśmy ostatniego z Szumskich pamiętającego Marię Dąbrowską – teraz już nie ma nikogo, kogo byłoby można o nią zapytać.
Ewa Manowiecka, kierownik Muzeum Marii Dąbrowskiej