Przejdź do treści

Śnił mi się Staś… O Czesławie Oknińskiej trochę inaczej

Czarno-białe zdjęcie kobiety w berecie, białej koszuli i swetrze. Patrzy się wprost w kamerę.

Muzeum Andrzeja Struga zaprasza we wtorek 25 kwietnia, o godz. 18.30 na prelekcję z prezentacją multimedialną Krzysztofa Dubińskiego pt. Śnił mi się Staś… O Czesławie Oknińskiej trochę inaczej.

Czesława Korzeniowska (1902–1975), z domu Oknińska była największą miłością Witkacego. Była też miłością ostatnią, bo to ją we wrześniu 1939 r. wybrał na towarzyszkę swojej ucieczki od wojny i życia. Od wielu lat traktowana jest przez miłośników twórczości artysty, a także przez część witkacologów mocno niesprawiedliwie, z nieskrywaną niechęcią i lekceważeniem. „Artysta wiązał się z innymi kobietami – były to osoby młodsze, o mniejszych możliwościach intelektualnych. Taka też była Czesława Oknińska…” – czytamy w jednej z poważnych publikacji witkacologicznych. Tymczasem archiwalia Nelly Strugowej zachowane w Muzeum Andrzeja Struga oraz inne materiały pozwalają nakreślić odmienny obraz Oknińskiej, inteligentnej, kulturalnej i bardzo sympatycznej młodej kobiety swobodnie obracającej się w warszawskim środowisku inteligenckim i literackim. Była lubiana przez Andrzeja Struga, Stanisława Stempowskiego, a nawet przez nieszafującą komplementami Marię Dąbrowską. Była też życiowo samodzielna, miała zdecydowany charakter i poczucie wartości własnej do czego Witkacy nawykły nie był. Ich dziesięcioletni związek był więc burzliwy i pełen dramatycznych zwrotów, nieodwracalnie naznaczył też dalsze życie Czesławy, która za tę dekadę trudnej miłości zapłaciła  ogromną życiową cenę.

Fot. Czesława Oknińska, fot. S.I. Witkiewicz, z Kolekcji Stefana Okołowicza

Zapraszamy!

aleja Niepodległości 210 m. 10

Wstęp wolny.

Facebook
Twitter
YouTube
Instagram