Przejdź do treści

NIEZŁOMNY – Andrzej Strug w 85 rocznicę śmierci

Zdjęcie: czarnobiały kadr portretowy Andrzeja Stuga, mężczyzna z wąsami, siwą zaczesaną do tyłu fryzurą spogląda w bok, duże oczy odbijają światło.

Portret Andrzeja Struga, Z. Twardowski, 2003, Muzeum Andrzeja Struga

Andrzej Strug odszedł 9 grudnia 1937 r. o godzinie 11.15 w swoim mieszkaniu przy Topolowej 2, dzisiaj alei Niepodległości 210, gdzie mieści się Muzeum Pisarza; w gabinecie wskazówki zegara symbolicznie zatrzymano na tej godzinie. Do końca była przy nim obecna żona Nelly. Pogrzeb odbył się 11 grudnia i stał się manifestacją narodową. Na Powązki Wojskowe odprowadzały Struga tłumy przyjaciół, znajomych oraz zwykłych ludzi. Żegnano pisarza, żołnierza, polityka, współtwórcę i dwukrotnego prezesa Zawodowego Związku Literatów Polskich, „uśpionego brata” Wielkiej Loży Narodowej Polski, prezesa Ligi Obrony Praw Człowieka i Obywatela, który w życiu kierował się protagorejską zasadą: miarą wszystkiego jest człowiek.


Kondukt żałobny, 11 grudnia 1937 r., NAC

Krótko po śmierci Pisarza w prasie zaczęły ukazywać się wspomnienia, gawędy, wiersze o Andrzeju Strugu, człowieku wybitnym, którego jeszcze za życia opisywano słowem – NIEZŁOMNY.

W 85 rocznicę śmierci przypominamy fragmenty wybranych tekstów, zaczynając od wspomnienia Stanisława Baczyńskiego (ojca Krzysztofa Kamila) pt. Godność człowieka

Najbardziej chyba znamienna dla postaci i charakteru Struga była siła oporu, wierność raz podjętemu zadaniu. Kiedy poznałem go w październiku r. 1915 w Kowlu, jako kolegę pułkowego, mimo, iż był już tęgo nadszarpnięty trudami wojny, odnalazłem go takim, jaki żył w mojej wyobraźni: niezłomnym . Pocieszając się podanym przez ówczesnego ordynansa Beliny Serwicha koniakiem, z humorem opowiadał Strug o swoich perypetiach i artretyzmie, czy reumatyzmie, a na zakończenie powiedział: „Trzeba wszystko przetrzymać!”. W tych słowach zawarł cały sens swego stosunku do rzeczywistości. Przetrzymał Moskali, przetrzymał tragedię niepodległej Polski, przetrzymał okres Brześcia, likwidację Ligi Obrony Praw Człowieka i Obywatela i mimo, iż nie ma go cieleśnie między nami, przetrzymał swe fizyczne istnienie.


Portret Andrzeja Struga, W. Borkowski, 1917, Muzeum Andrzeja Struga

Strug był przede wszystkim człowiekiem. Literatura nie stanowiła dla niego celu samego w sobie, była narzędziem wyrazu dla jego człowieczeństwa, jego poczucia godności ludzkiej, którą stawiał ponad wszystko. […] Oceniał on ludzi i życie z właściwą idealistom bezwzględnością kryteriów. Z właściwym też idealistom uporem trwał przy swoich kryteriach, niezłamany, nieuległy; z światłem absolutnej wiary w duszy opierał się przelotnym zmianom koniunktur politycznych, pogardzał karierowiczostwem, minoderią, przystosowaniem się oraz wszelką chwiejnością życiową. […] Idealizm Struga nie był filozofią – był atmosferą jego duszy.

Portret Andrzeja Struga, S.I. Witkiewicz, 1931, Muzeum Andrzeja Struga

Żegnając Pisarza, Stanisław Ryszard Dobrowolski podkreślał:

Strug – to była duma i honor, to wolność i prawo, to równość i sprawiedliwość. Strug – to był żywy symbol walki o te najwyższe wartości życia, które ktoś nazwał imponderabiljami.

Janusz Korczak w Epitafium po śmierci Struga zadawał pytanie:

…jak teraz?

I odpowiadał, kierując słowa do młodych:

Trudniej będzie. […] Są uczucia, które nie znoszą drukowanego słowa, nie mieszczą się. […] są, każde pokolenie je ma i przeżyć musi, – są trumny i są chwile, gdy trzeba powtórzyć ślubowanie.

Antoni Słonimski, poeta z pokolenia „młodych”, pożegnał Pisarza wierszem –

Na Śmierć Andrzeja Struga

Coraz to samotniejsi wracamy od cmentarnych bram.

Coraz to kogoś bliskiego ubywa.

Cóż z tego? Iść potrafię sam,

Dopóki duch jest żywy i myśl żywa.

Naprzeciw groźnej burzy co się zrywa,

Wrogiej jednako mnie i Wam,

Z Tobą iść będę, której imię znam,

Wieczna młodości sprawiedliwa.

Gdy śmierć nas kiedyś zaprowadzi tam,

Gdzie w mrok tajemny cisza spływa,

To co się Życiem Niezłomnym nazywa,

To, coś Ty zdobył – daj zdobyć i nam.

Aby poczuć autentyczną atmosferę miejsca szczęśliwego życia i pracy Pisarza zapraszamy do odwiedzenia domu – Muzeum przy alei Niepodległości 210 pod nr 10 oraz do udziału w wydarzeniach, najbliższe już 13 grudnia.

Facebook
Twitter
YouTube
Instagram